W powiecie kluczborskim doszło do nieprawdopodobnego zdarzenia z tragicznym finałem. W wyniku tak zwanych alkoholowych zawodów zmarła 37-letnia kobieta. Towarzysze imprezy zostawili nieprzytomną kobietę bez pomocy. Martwą żonę znalazł mąż, kiedy wrócił z pracy do domu. Policja już dotarła do uczestników wątpliwej imprezy. Zarzuty usłyszało aż 6 osób.

Co zaszło w mieszkaniu?

Sprawa 37-letniej mieszkanki powiatu kluczborskiego jest dość tajemnicza i bez wątpienia smutna. Kobieta wciąż mogłaby żyć, gdyby tylko nie zgodziła się na tę okropną imprezę. Według ustaleń śledczych, w mieszkaniu 37-latki pojawiło się sześciu znajomych mężczyzn. Byli to przeważnie młodzi ludzie, tuż po dwudziestce. Towarzystwo postanowiło zorganizować zawody w piciu alkoholu, Na zawodnika powołano jedyną w towarzystwie kobietę, która miała wypić kilka butelek wina naraz. W dodatku jak najszybciej, w końcu był to konkurs. Organizm 37-latki nie otrzymał takiego obciążenia, przez co kobieta straciła przytomność. Znajomi, zamiast wezwać pomoc, zostawili kobietę samą, przez co nie miała nawet szansy na to, by przeżyć. Martwą 37-latkę znalazł mąż.

Zawody alkoholowe to nie taka rzadkość

Zadziwiający w tej sprawie jest fakt, że zawody alkoholowe nie są wymysłem tej konkretnej, anonimowej dla nas grupki znajomych. To popularna praktyka w wielu środowiskach, a na zwycięstwo w tego typu konkursach największą szansę mają alkoholicy. To smutne i przerażające zarazem. Zwłaszcza gdy uświadomimy sobie, że okazyjne upijanie się do nieprzytomności wciąż jest uważane jako coś normalnego. Jako społeczeństwo mamy bardzo złą relację z alkoholem, a tragedia z okolic Kluczborka jest tego świetnym przykładem. Warto również wspomnieć o gali freak fight, zorganizowanej przez Polaków w Niemczech. Była to gala, w której osoby mające problem z alkoholem biły się na ringu, a całość była streamowana w sieci. Co najgorsze, gala spotkała się z pozytywnym odbiorem i została uznana za zabawną i ciekawą.