Droga krajowa nr 11 była zablokowana w niedzielę przez wiele godzin. Wszystko przez poważny wypadek z udziałem samochodu osobowego i autobusu. Niestety, w wyniku wypadku zginęła 24-letnia kobieta, kierująca samochodem osobowym. Ustalenia przyczyn wypadku wciąż trwają.
Śmiertelny wypadek na obwodnicy
Była 17:30 w niedzielę, kiedy kierowcy podróżujący przez obwodnicę Kluczborka, stali się świadkami dramatycznego wypadku z udziałem samochodu osobowego i autobusu. Według wstępnych ustaleń kierująca pojazdem osobowym 24-latka nie zatrzymała się na znak STOP, lub nieprawidłowo oceniła możliwość bezpiecznego przejazdu. W związku z tym wyjechała wprost na spotkanie z autobusem wycieczkowym.
Rozbity samochód w żaden sposób nie oddaje ciężkiego stanu, w jakim znalazła się 24-letnia kobieta. Rannej natychmiast udzielono pomocy, transportując ją do najbliższego szpitala. Niestety, obrażenia okazały się zbyt duże i kobieta tego samego dnia zmarła. W wypadku brała udział 24-latka, a także kierowca i pasażerowie autobusu. Osoby podróżujące autobusem nie poniosły jednak żadnych obrażeń i po czynnościach policyjnych mogli bezpiecznie wrócić do swoich domów.
Bezpieczeństwa nie wolno ignorować
Znaki drogowe potrafią być uciążliwe, zwłaszcza na drogach, gdzie jest ich nad wyraz dużo. To jednak próba zapewnienia kierowcom większego bezpieczeństwa. I o ile niektóre znaki wydają się zbędne, o tyle znak STOP jest bardzo istotny. Przypomina on nam, że należy zachować szczególną ostrożność i dokładnie rozejrzeć się po okolicy, zanim ruszy się w dalszą drogę. Czasami cena za nieuwagę może być nieprawdopodobnie wysoka, tak jak w przypadku 24-letniej kobiety, która zginęła na obwodnicy Kluczborka. Czasami lepiej jest stracić trochę czasu, jechać dłużej i wolniej, by mieć pewność, że bez przeszkód dojedzie się do celu. Bo zdrowie i życie są najważniejsze.
Może Cię zainteresować: https://swidnikinfo.pl/grozny-wypadek-z-udzialem-motocyklu/.