Dużo mówi się o tym, że pijani kierowcy tworzą poważne zagrożenie na drodze. Bywa również tak, że pijani są zagrożeniem dla samych siebie. Ludzie pod wpływem alkoholu tracą zdolność panowania nad ciałem i umysłem, co czasami może skończyć się tragicznie. O krok od tragedii był również 54-letni mieszkaniec Kluczborka.

Prawie utonął w płytkiej rzece

Mężczyznę topiącego się w rzece zauważył przechodzeń. Świadek zdarzenia szybko zadzwonił po pomoc, chcąc pomóc osobie leżącej w płytkiej, ale zimnej wodzie. Topiący się mężczyzna leżał twarzą do dołu. Nie wyglądało to najlepiej, ale na szczęście policjanci szybko pojawili się na miejscu. Funkcjonariusze przebywali w pobliżu na patrolu, dlatego przybyli na miejsce jeszcze przed karetką pogotowia.

Dwóch policjantów bez wahania wskoczyło do rzeki, by wyciągnąć mężczyznę z wody. 54-latek był w słabym stanie ze względu na wyziębienie i spożyty alkohol. Naturalnie o nietrzeźwym stanie mężczyzny dowiedziano się dopiero po wyłowieniu go z wody.

Ratownicy medyczni przybyli na miejsce wkrótce po policjantach i przejęli poszkodowanego. W tej chwili 54-latek przebywa w szpitalu. Wygląda na to, że niedługo dojdzie do siebie.

Lekceważymy negatywny wpływ alkoholu na organizm

Alkohol jest niezwykle popularny w Polsce, dlatego przywykliśmy traktować procentowe trunki dość pobłażliwie. Tymczasem alkohol niszczy i osłabia nasz organizm, szczególnie pastwiąc się nad mózgiem i wątrobą. Warto wspomnieć również o utracie kontroli, która pojawia się u osób pijących znaczne ilości trunków.

Jeśli wiesz, że po alkoholu tracisz kontakt z rzeczywistością, nie pij sam. W stanie upojenia lepiej nie błąkać się po ulicach, zwłaszcza w zimę. Zdajemy sobie sprawę, że pijani mają dużo szczęścia, jednak nawet największy fart ma swoje granice. Musimy więc na siebie uważać. Umiar i rozsądek w piciu to bardzo cenne cechy, których wielu Polakom niestety brakuje.

Jeśli chcesz uczynić swoje życie zdrowszym i lepszym, sprawdź porady na stronie https://www.zycie24.pl/.