Święto Niepodległości, które obchodzimy 11 listopada, to święto radosne, a zarazem skłaniające do refleksji. Ten dzień kojarzy się również z Marszem Niepodległości w Warszawie, który każdego roku wiąże się z licznymi kontrowersjami. Należy się jednak cieszyć, że Polacy pamiętają o historii i kultywują pamięć o Polakach, dzięki którym nasz kraj istnieje. Święto Niepodległości obchodzono również w Kluczborku. Oprócz oficjalnych obchodów w mieście odbyło się również patriotyczne morsowanie.
Morsowanie jako forma świętowania 11 listopada
11 listopada w zalewie kluczborskim kąpały się lokalne morsy. Nie było to jednak zwykłe spotkanie, a forma uczczenia Dnia Niepodległości. W grupie kilkudziesięciu osób przeważały panie, które miały na sobie biało-czerwone barwy. Przyniesiono również polskie flagi, które dumnie powiewały nad pięknym, jesiennym krajobrazem zalewu.
Świętowaniu towarzyszyła radość i słońce, które tego dnia postanowiło wyjść zza chmur. Ta forma uczczenia 11 listopada spotkała się z pozytywnym odbiorem, nie tylko wśród uczestników patriotycznego morsowania.
Chętnych nie brakowało
Wspólne morsowanie z okazji Dnia Niepodległości zorganizowały kobiety z klubu Foczki. Klub jest znany w mieście, a liczba chętnych do regularnego morsowania niektórych może zaskoczyć. Foczki ogłosiły swój pomysł na Facebooku i zainteresowały grupę morsów z Wołczyna. Członkowie Slow Jogg Team postanowili dołączyć do morsujących pań i wspólnie uczcić Święto Niepodległości.
Ostatecznie nad zalewem kluczborskim zebrało się około 40 osób i jeden pies, który także spróbował swoich sił w wodzie, jednak dość szybko z niej wyszedł (wcale nas to nie dziwi, woda w listopadzie jest lodowata!). Na Facebooku Foczek można znaleźć pamiątkowe zdjęcia, które zarażają pozytywnym nastrojem. Organizatorki spotkania przyznają, że frekwencja była naprawdę duża. Morsice nie spodziewały się, że udział w wydarzeniu weźmie tak dużo osób.
A Wy próbowaliście kiedyś morsować? Co sądzicie o takim obchodzeniu Dnia Niepodległości?