Choć nie jest to nic pewnego, to plotki mówią, że na dniach kluczborski oddział chorób wewnętrznych ma zostać ponownie uruchomiony. Co lepsze, pierwsi pacjenci mają zostać przyjęci już 23 sierpnia. Oddział jest zamknięty już od ponad pół roku, a mieszkańcy powoli zaczęli tracić nadzieję na jakiekolwiek zmiany w tym kierunku.
Oddziałowi szpitalnemu w Kluczborku groziła likwidacja
Oddział wewnętrzny w Kluczborku już od 17 lutego nie funkcjonuje, a kilka dni temu minęło równe pół roku od jego zamknięcia. Narodowy Fundusz Zdrowia po takim czasie z reguły likwiduje oddziały i rozwiązuje wszystkie kontrakty. Kluczborski oddział uratowała jednak obecna sytuacja na świecie, która pozwoliła na przedłużenie czasu.
Oddział zamknięto ze względu na niewystarczający personel medyczny. Z dwóch zatrudnionych na oddziale lekarzy specjalistów, jeden poszedł na tygodniowe chorobowe, z którego już nie wrócił, ponieważ chwilę potem został zwolniony. Ten sam lekarz pracuje teraz w innym szpitalu powiatowym. Reszta tamtejszego personelu była tylko dochodząca na dyżury. Chociaż sytuacja nie prezentowała się najlepiej, to oddział przetrwał.
Otwarcie oddziału chorób wewnętrznych dziwną tajemnicą?
Plotki pojawiły się już jakiś czas temu, jednak nikomu się nie śpieszyło, żeby je potwierdzić. Z jakiegoś nieznanego wszystkim powodu informacja o otwarciu oddziału nie jest najchętniej przekazywaną informacją. Od starosty Mirosława Bireckiego nie dało się wyciągnąć zupełnie nic — ani drogą mailową, ani na żywo.
Informacja o otwarciu oddziału 23 sierpnia nadeszła niedawno od jednego ze współpracowników starosty z najbliższego otoczenia. Jednak już po zaledwie kilkunastu godzinach wycofał się ze swojego oświadczenia i wyraził sprzeciw odnośnie do wypowiedzianych przez siebie słów. Dopiero Andrzej Misiak, dyrektor szpitala ds. medycznych potwierdził przypuszczenia. Poinformował, że choć okres zawieszenia mija dopiero z dniem 25 sierpnia, to oddział ma być czynny już od poniedziałku.
Ordynator oddziału wewnętrznego pozostał bez zmian i wciąż będzie nim dr Michał Petelenz. Doniesienia mówią też o aż pięciu nowych lekarzach — niektórzy z nich spoza granic Polski. Szpital wciąż poszukuje osoby na stanowisko prezesa szpitalnej spółki, ponieważ dotychczasowy złożył wypowiedzenie.