W nocy doszło do tragicznego wypadku w Gronowicach. Kierowca audi A6 stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w przydrożne drzewo. Siła uderzenia kompletnie zmiażdżyła auto, w którym znajdowała się także 18-letnia pasażerka. Młoda kobieta przeżyła wypadek, a 22-letni kierowca zmarł na miejscu,
Policjanci nie rozpoznali samochodu
Było przed 2 w nocy, gdy policjanci dotarli na miejsce wypadku w Gronowicach. Zastali kompletnie roztrzaskane auto, które uznali za model audi A3. Dopiero później zorientowano się, że w istocie jest to model kombi, czyli audi A6. Samochód był tak zmiażdżony, że początkowo uznano go za o wiele mniejszy model. Wewnątrz zgruchotanego pojazdu utknął kierowca. 22-latek został uwolniony za pomocą specjalistycznego sprzętu obecnego w wyposażeniu strażaków. Ratownicy medyczni natychmiast podjęli próby ratowania życia młodego kierowcy. Niestety, 22-latek zmarł na miejscu. O wiele więcej szczęścia miała 18-letnia pasażerka. Kobieta wyszła z auta o własnych siłach i nie wymagała hospitalizacji. Doznała jedynie lekkich obrażeń, które nie zagrażają jej życiu i zdrowiu.
Przyczyną prawdopodobnie była prędkość
Do wypadku doszło na prostej drodze, dlatego zderzenia z drzewem nie można było usprawiedliwić ostrym zakrętem, czy złymi warunkami na drodze. Policjanci ustalili, że prawdopodobną przyczyną wypadku była nadmierna prędkość. Możliwe też, że 22-letni kierowca był nietrzeźwy w momencie zdarzenia. Tę informację potwierdzi lub zdementuje sekcja zwłok, która odbędzie się w Zakładzie Medycyny Sądowej w Opolu. Zarówno młody kierowca, jak i jego 18-letnia dziewczyna to obywatele Ukrainy.
Przeczytaj też: https://infobartoszyce.pl/2022/11/09/wypadek-w-maszewach-mlodziez-ma-klopoty/.