Kluczbork staje się kolejnym polskim miastem, w którym pojawią się tak zwane Jadłodzielnie. To wspaniały sposób na przeciwdziałanie marnowaniu żywności i przy okazji wsparcie dla osób, które na jedzeniu muszą oszczędzać. Kupiłeś za dużo chleba i wiesz, że nie będziesz w stanie go zjeść? Oddaj bochenek do Jadłodzielni, by inni także mogli najeść się do syta!
Kluczbork przeciwny marnowaniu żywności
Na pomysł otworzenia Jadłodzielni w Kluczborku wpadli członkowie Stowarzyszenia Klucz do Rozwoju. W innych miastach pomysł ten świetnie się przyjął i wiele wskazuje na to, że w Kluczborku nie będzie inaczej. Lokalni pomysłodawcy poszli jednak o krok dalej, chcąc postawić obok Jadłodzielni także Książkodzielnię. Coś dla ciała i coś dla ducha! Obecnie trwają przygotowania do realizacji przedsięwzięcia. Ważne, by znaleźć dobrą lokalizację, bez dodatkowych kosztów w postaci podatku od gruntu. Konieczna jest również dobra reklama i miejsce, które będzie ludziom po drodze, by jedzenie i książki mogły swobodnie krążyć między mieszkańcami Kluczborka. To byłby istotny krok w kierunku zwiększania świadomości ludzi na temat marnowania żywności. Rocznie tracimy około 9 mln ton jedzenia wciąż dobrego do spożycia. Koszmar, prawda? Na szczęście mamy szansę coś z tym zrobić.
Kluczborscy pszczelarze łączą siły
Warto wspomnieć o jeszcze jednej pozytywnej inicjatywie w Kluczborku. Tym razem to pszczelarze postanowili połączyć siły i wzajemnie wspierać się w sprzedaży produktów. Nie każdy zdaje sobie sprawę z faktu, iż wielu pszczelarzy niezdrowo ze sobą konkuruje, co negatywnie odbija się na samych pszczołach. Ludzie potrafią wzajemnie niszczyć sobie pasieki… Na szczęście nie dotyczy to pszczelarzy z Kluczborka, którzy współpracują ze sobą od lat, a obecnie postanowili dodatkowo wzmocnić wspólną działalność. Nowo zawiązana spółka otrzymała dofinansowanie z Unii Europejskiej, dzięki czemu możemy spodziewać się nowych, dobrych produktów wykonywanych z lokalnie pozyskiwanego miodu. Trzymamy mocno kciuki za rozwój przedsięwzięcia!